Tolmeca

W trakcie tworzenia, poniżej znajduje się surowa lista.

Minotaury - czasami może wydawać się, że te bestie to prowadzone rządzą krwi maszyny do zabijania, lecz w ciągu wielu lat potyczek z orkami na północy i elfami na wschodzie, na wąskim pasie stepu zwanym Rogiem, ze względu na zamieszkujące go pół-byki oraz sam geograficzny, zakrzywiony i zwężający się ku jednej z górskich kotlin kształt, wykształciły w swojej tożsamości coś w rodzaju więzi plemiennej, czasami nawet mocniejszej niż wśród Górskich Klanów, jak nazywa się pobliskie orkowe plemiona. Co prawda minotaury nadal porywają dziewice, palą osady i uwalniają trzodę z pobliskich farm, lecz w ostatnich latach nawiązano z nimi kilka umów handlowych, a ich sztuka, oparta na garncarstwie i obróbce kości oraz skór, bije rekordy popularności wśród badaczy dawnych kultur.

Centaury - jak każda rasa dzielą się na te bardziej i mnie cywilizowane. Te bardziej stworzyły bardzo ciasną więź z elfami, których traktują jak swoich braci w lesie, więc w ich imieniu zajmują się obroną mniejszych stworzeń żyjących w lesie. Nie tworzą zorganizowanej społeczności, są bardziej częścią tej elfiej, lecz ich dzicy współbracia dalej żyją w wiecznym gonie, pomiędzy ruczajami i gajami nieskończonych lasów Verenderne.

Driady- mniej lub bardziej ludzki kolor skóry, przewaga osobników żeńskich, otwartość na życie i naturę - to tylko kilka faktów na temat tej zamkniętej społeczności leśnej. W przeciwieństwie do stojących na ich straży centaurów, starają się unikać elfów, traktują ich jak oni traktowali dawniej ludzi - jako tych, którzy zbyt oddalili się od natury. Jednak nie wywiera to większego wpływu na ich relacje - żyją w symbiozie, a elfy traktują driady jak swoich dalekich kuzynów. Od czasu do czasu odwiedzają elfie osady, aby uzupełnić zapasy, których nie da się pozyskać z lasu, a same w tym czasie zajmują się leczeniem naturalnymi metodami i wróżeniem, co lepiej wykształcone elfy z miast uważają za bujdę.

Wróżki - "I wtedy zobaczył tą miniaturową piękność siedzącą na skraju skraju kryształowo czystego jeziora. Nagi miała zanurzone, więc jego szanse na schwytanie jej były olbrzymie. Wreszcie - pomyślał łowca- ostatnie lata niepowodzeń, nawet żona go zostawiła, a teraz... A teraz będzie miał swoją wróżkę! Jego, tylko jego! Każde! Każde życzenie - wszystko! - rzucił się więc na nią z przygotowaną siatką, lecz wróżka, wzrostu 9 letniej dziewczynki, lecz z posturą dorosłej, zwyczajnie poderwała się do lotu, a łowca wpadł do wody. A tam otoczyły go pnącza. Rzucał się jeszcze chwilę, ale kolejne owinęły mu się wokół gardła. Oczy wyłupiły mu się tak, że omal nie wypadły, a ona zawisła nad taflą. I śmiała się."

Nimfy - często kuszą te wodne boginki chłopców młodych i starszych, ciałami ponętnymi kusząc i rzeczy niemoralne proponując. Tak bowiem ta rasa upodobała sobie zabawy i hulanki ponad wszystko, lecz niech się strzeże ten kto chce ich zaznać, bo z marami i zmorami można łatwo je pomylić, a wtedy i z zabaw, i z hulanek, ale także z samego człowieka, nic nie zostanie. Żyją one nad leśnymi jeziorami, w cieniu odwiecznych drzew, daleko w głąb lasu, więc często takie miejsca omija się z nabożną rozwagą, gdyż niejeden raz, gdy poczuły się zagrożone, szyły deszczem strzał w swoich wrogów. Są naturalnymi konkurentkami wróżek i driad, lecz żyją w pokoju starając się unikać z nimi kontaktu.

Dżiny - o spełnianiu życzeń historie można wcisnąć między bajki, gdyż większość czasu te złe istoty na sprowadzaniu susz i kataklizmów spędzają. Trudno mówić tu o jakiejś większej grupie czy cywilizacji, gdyż Dżiny wykorzystują śmiertelników do swoich zachcianek i utarczek z innymi Dżinami, obiecując za to złoto i powodzenie - oczywiście najczęściej jest w tym jakiś haczyk i raczej nie zdarza się, żeby wyjść z kontaktu z nim w pełni ukontentowanym. Jak na istoty niematerialne, są niezwykle przywiązane do swoich kosztowności. Tytułem władcy danego Dżina może obnosić się ten, kto zdobędzie jego lampę, w której uwięzione są jego prochy, gdyż każdy z nich to tak naprawdę jedne z kolejnych władców bardziej pustynnych rejonów na zachodzie Tolmecki - są to władcy jeszcze z czasów smoków, więc mogli by wiele o tym opowiedzieć, lecz każdy Dżin za punkt honoru, którego nie mają, uważa dochowanie tajemnicy, choćby pod groźbą uwięzienia w lampie na zawsze - co nie raz i nie dwa się już zdarzało.

Gnomy - od Niziołków ciężko ich odróżnić, lecz i jeden i drugi niechybnie się obrazi, więc lepiej delikatnie zapytać, zanim wyda się osąd. Żyją raczej pod ziemią, trzymając się blisko krasnoludów, z którymi to razem zajmują się coraz bardziej wymyślnymi konstrukcjami i poszerzaniem sieci podziemnych tuneli.
Pół-Smoki
Reptilianie
Gobliny
Koboldy
Giganty
Leśne Elfy
Orkowie z Gór